Niedługo minie już 10 miesięcy, od kiedy wszczęto postępowanie przeciwko naszej przychodni, zarzucając nam „zbiorowe naruszenia praw pacjentów”. Zostało ono wszczęte, bo „docierały niepokojące informacje […] dotyczące zagrożenia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów” [1]. Dzisiaj wiemy, że nie byli to pacjenci, ale Narodowy Fundusz Zdrowia i jeden z tamtejszych dyrektorów [2]. Jednocześnie postępowanie zakończyło się w październiku,...Czytaj więcej